Inicjacja. 3. Przegląd
Wczoraj po zapoznaniu poszliśmy na podwórka Daniela. Długo nie kleiła nam się rozmowa, Az w końcu zapytałem.
- Jak było?
Daniel przez chwilę nic nie mówił, Az w końcu rzucił:
- Ma fajne zdjęcia..
Zaskoczył mnie, bo ja myślałem o pieszczeniu, nie o zdjęciach. Ale zrozumiałem, że Daniel może się wstydzić.
- Chcesz jeszcze obejrzeć? – zapytałem, a Daniel skinął głową – Pójdziemy tam? – skinął podobnie.
Wieczorem miałem erekcję, ale nie z powodu zdjęć. Tylko marzyłem o Twoim dotyku.
Dziś padało.
Przyszliśmy na spotkane przemoczeni.
Oficjalnie w nadziei na podniecające obrazki.
Wykorzystałeś to i po wejściu do altany natychmiast kazałeś nam się rozebrać. Kiedy padł:
- Do naga! – poczułem łaskotanie w brzuchu i dziwne drgnięcie na penisie.
- Stańcie pod łóżkiem, przodem do mnie - rozkazałeś. Kiedy odwracaliśmy się do Ciebie złapałem Twój wzrok wlepiający się w nasze pośladki, a potem genitalia.
- Pięknie .. - westchnęłaś - Ręce na kark, poproszę..
Mówiłeś to spokojnym głosem, ale było w nim cos stanowczego. Znów poczułem lekki ścisk na brzuchu i zacząłem szybciej oddychać. Wykonałem polecenie, ale Daniel nie.
- Gdzie są zdjęcia?
Uśmiechnąłeś się.
- Spokojnie, będą. Na nagrodę. jak będziecie grzeczni to pokażę wam dużo zdjęć. - Daniel powoli położył splecione dłonie na karku, tak jak ja.
- Rozchylcie nogi..
Kiedy to wykonaliśmy podszedłeś do nas. Ja stałem po Twojej lewej stronie. Dotknąłeś dłońmi naszych policzków. Pogłaskałeś nas po twarzy, by następnie wepchnąć palca wskazującego do ust. Byłem zaskoczony, ale pozwoliłem Ci na to. Pewnie to samo zrobiłeś Danielowi. Spoglądałeś raz na niego raz na mnie..
- Pięknie - szepnąłeś, a Twój palec przejechał mi po dolnych zębach. Dłużej zatrzymałeś wzrok na moim koledze... - Nie płacz. Nie podoba Ci się?
Daniel nie mógł mówić, ale chyba skinął głową. Chyba płakał, bo usłyszałem ciągniecie nosem.. Nie rozumiałem tego, bo ja odczuwałem podniecenie wynikające z Twojej bezobcesowości i zdecydowania. Mój penis podnosił się, a oddech przyspieszał...
Teraz stałeś przed Danielem i obiema dłońmi głaskałeś go po twarzy...
- Nie płacz.. Ciii.. Jesteś piękny - po chwil podszedłeś do mnie i zrobiłeś to samo. Chwyciłeś mnie też za uszy i i pomiętosiłeś je palcami - A Ty dlaczego nie płaczesz?
- Podoba mi się - wyszeptałem.
- Widzę - zaśmiałeś się patrząc na moje podbrzusze.
Znów stanąłeś pomiędzy nami i Twoje dłonie zaczęły głaskać nas po piersiach... Palec skupił się na moim sutko nieco go naciskając, a po chwili poszczypałeś jednego z nich. Katem oka zauważyłem, że Daniel cofnął się do tyłu, a przeciwnie. zmrużyłem oczy... Poczułem lekki ból... I to było fascynujące.
Ale nie robiłeś tego Danielowi. Znów pogładziłeś go po policzkach. On wyraźnie był zdenerwowany.
- Nie bój się, nie skrzywdzę cię - szepnąłeś do niego.
Znów stanąłeś między nami. Teraz Twoje dłonie zjechały do naszych kroczy. Objąłeś moje jaja, gdyż penis stał w górze.
- Pozwolicie? - skierowałeś pytanie, ale ja nie wiedziałem o co Ci chodzi. Byłem jednak tak podniecony, ze skinąłem głowa gotów na to, co zrobisz.
Poczułem mocy ucisk na jadrach , jęknąłem i skuliłem się, natomiast Daniel wrzasnął i złapał Cię za ramię z nadzieja , ze to powstrzyma Cie od ucisku. Tak, puściłeś go, a on padł na podłogę..
Przez chwilę patrzyłeś mi w oczy, a kiedy zacząłem głośno jęczeć i zamykać oczy w grymasie też mnie puściłeś.
- Zasłużyliście na zdjęcia – uśmiechnąłeś się – Siadajcie.
Daniel niemal wczołgał się na sofę trzymając za jądra. Usiadłem obok niego.
- Rozchylcie nogi i nie dotykajcie jaj – mnie przyszło to łatwo, ale Daniel miał opory. Spod stolika wyciągnąłeś gazetki. Inne niż poprzednio. Tu były zdjęcia samych facetów.
- Patrzcie jakie mają sprzęty..
Rzeczywiście na większości zdjęć mężczyźni pozowali z rozchylonymi nogami prezentują soje kutasy i jądra. Dla mnie były one ogromne.
i wówczas po raz pierwszy zastanowiłem się jakich rozmiarów jest Twój penis. Mimowolnie spojrzałem tez na krocze Daniela.
Klęknąłeś przede mną.
Nie przeszkadzaj sobie. Oglądaj. – poleciłeś, wiec przerzucałem kartki.. Ty w tym czasie podniosłeś palcami mojego członka i … poczułem jak zsuwasz skórkę w dół. Lekko zabolało, ale wyczułeś moje drgnięcie i przestałeś. Nie wiem, czy ściągnąłeś do końca. Poczułem, jak majstrujesz w moich jądrach: włożyłeś rękę pod nie i przechyliłeś w lewo, prawo. Jakbyś oglądał pachwiny..
Spojrzałem na Daniela, bo zwróciła moja uwagę jego mina. Był przerażony i kiedy klękałeś pomiędzy jego udami, próbował je ścisnąć.
- Nie.. – zaskomlał.
- Nie bój się, nie będzie bolało.
Chwyciłeś delikatnie jego kutasa w dwa palce i zacząłeś masować: w górę i w dół.. Tego mi nie robiłeś, a na pewno było przyjemne.
I rzeczywiście zauważyłem, że penis Daniela stopniowo się naprężał… teraz dopiero uświadomiłem sobie, że on mi się podoba!
O rany! Podoba mi się, tak jak penisy facetów na zdjęciach!
Ale Daniel płakał.. Mimo że jego członek twardniał, on płakał..
Przestałeś. Twoje spojrzenie oddawało duży zawód. Zwróciłeś się do mnie:
- Wstań i odwróć się.
Kiedy to zrobiłem lekko pchnąłeś mnie, tak ze oparłem się o sofę. Poczułem jak rozchylasz moje pośladki. Mimowolnie spiąłem je
- Uspokój się – usłyszałem Twój szept i poczułem ciepły oddech na moich pośladkach. Przeszedł mnie dreszcz… Daniel zwinął się w kłębek na sofie i cicho zawodził.. A Ty rozchylałeś mój anus.. Czegoś szukałeś?
- Ok. jesteś czysty..
Co to znaczyło? Zawsze byłem czysty!
- Kiedy będziecie przychodzić do mnie, myjcie się dokładnie, zrozumiano?
- Tak – szepnąłem i skinąłem głową. Daniel milczał.
- Ok., to ubierzcie się i spadajcie. Gazetki możecie wziąć ze sobą. Przegląd zakończony.
Po przeglądzie szliśmy do domów w milczeniu.
Rzuciłem do kolegi:
- Czy my jesteśmy pedałami? – nie odpowiedział. Byłem wciąż mocno podniecony, a Daniel rumienił się. W końcu wykrztusiłem:
- Masz fajnego kutasa…
Daniel nie odpowiedział. Pod jego domem oddał mi gazetkę i bez słowa odszedł do domu.
- Jak było?
Daniel przez chwilę nic nie mówił, Az w końcu rzucił:
- Ma fajne zdjęcia..
Zaskoczył mnie, bo ja myślałem o pieszczeniu, nie o zdjęciach. Ale zrozumiałem, że Daniel może się wstydzić.
- Chcesz jeszcze obejrzeć? – zapytałem, a Daniel skinął głową – Pójdziemy tam? – skinął podobnie.
Wieczorem miałem erekcję, ale nie z powodu zdjęć. Tylko marzyłem o Twoim dotyku.
Dziś padało.
Przyszliśmy na spotkane przemoczeni.
Oficjalnie w nadziei na podniecające obrazki.
Wykorzystałeś to i po wejściu do altany natychmiast kazałeś nam się rozebrać. Kiedy padł:
- Do naga! – poczułem łaskotanie w brzuchu i dziwne drgnięcie na penisie.
- Stańcie pod łóżkiem, przodem do mnie - rozkazałeś. Kiedy odwracaliśmy się do Ciebie złapałem Twój wzrok wlepiający się w nasze pośladki, a potem genitalia.
- Pięknie .. - westchnęłaś - Ręce na kark, poproszę..
Mówiłeś to spokojnym głosem, ale było w nim cos stanowczego. Znów poczułem lekki ścisk na brzuchu i zacząłem szybciej oddychać. Wykonałem polecenie, ale Daniel nie.
- Gdzie są zdjęcia?
Uśmiechnąłeś się.
- Spokojnie, będą. Na nagrodę. jak będziecie grzeczni to pokażę wam dużo zdjęć. - Daniel powoli położył splecione dłonie na karku, tak jak ja.
- Rozchylcie nogi..
Kiedy to wykonaliśmy podszedłeś do nas. Ja stałem po Twojej lewej stronie. Dotknąłeś dłońmi naszych policzków. Pogłaskałeś nas po twarzy, by następnie wepchnąć palca wskazującego do ust. Byłem zaskoczony, ale pozwoliłem Ci na to. Pewnie to samo zrobiłeś Danielowi. Spoglądałeś raz na niego raz na mnie..
- Pięknie - szepnąłeś, a Twój palec przejechał mi po dolnych zębach. Dłużej zatrzymałeś wzrok na moim koledze... - Nie płacz. Nie podoba Ci się?
Daniel nie mógł mówić, ale chyba skinął głową. Chyba płakał, bo usłyszałem ciągniecie nosem.. Nie rozumiałem tego, bo ja odczuwałem podniecenie wynikające z Twojej bezobcesowości i zdecydowania. Mój penis podnosił się, a oddech przyspieszał...
Teraz stałeś przed Danielem i obiema dłońmi głaskałeś go po twarzy...
- Nie płacz.. Ciii.. Jesteś piękny - po chwil podszedłeś do mnie i zrobiłeś to samo. Chwyciłeś mnie też za uszy i i pomiętosiłeś je palcami - A Ty dlaczego nie płaczesz?
- Podoba mi się - wyszeptałem.
- Widzę - zaśmiałeś się patrząc na moje podbrzusze.
Znów stanąłeś pomiędzy nami i Twoje dłonie zaczęły głaskać nas po piersiach... Palec skupił się na moim sutko nieco go naciskając, a po chwili poszczypałeś jednego z nich. Katem oka zauważyłem, że Daniel cofnął się do tyłu, a przeciwnie. zmrużyłem oczy... Poczułem lekki ból... I to było fascynujące.
Ale nie robiłeś tego Danielowi. Znów pogładziłeś go po policzkach. On wyraźnie był zdenerwowany.
- Nie bój się, nie skrzywdzę cię - szepnąłeś do niego.
Znów stanąłeś między nami. Teraz Twoje dłonie zjechały do naszych kroczy. Objąłeś moje jaja, gdyż penis stał w górze.
- Pozwolicie? - skierowałeś pytanie, ale ja nie wiedziałem o co Ci chodzi. Byłem jednak tak podniecony, ze skinąłem głowa gotów na to, co zrobisz.
Poczułem mocy ucisk na jadrach , jęknąłem i skuliłem się, natomiast Daniel wrzasnął i złapał Cię za ramię z nadzieja , ze to powstrzyma Cie od ucisku. Tak, puściłeś go, a on padł na podłogę..
Przez chwilę patrzyłeś mi w oczy, a kiedy zacząłem głośno jęczeć i zamykać oczy w grymasie też mnie puściłeś.
- Zasłużyliście na zdjęcia – uśmiechnąłeś się – Siadajcie.
Daniel niemal wczołgał się na sofę trzymając za jądra. Usiadłem obok niego.
- Rozchylcie nogi i nie dotykajcie jaj – mnie przyszło to łatwo, ale Daniel miał opory. Spod stolika wyciągnąłeś gazetki. Inne niż poprzednio. Tu były zdjęcia samych facetów.
- Patrzcie jakie mają sprzęty..
Rzeczywiście na większości zdjęć mężczyźni pozowali z rozchylonymi nogami prezentują soje kutasy i jądra. Dla mnie były one ogromne.
i wówczas po raz pierwszy zastanowiłem się jakich rozmiarów jest Twój penis. Mimowolnie spojrzałem tez na krocze Daniela.
Klęknąłeś przede mną.
Nie przeszkadzaj sobie. Oglądaj. – poleciłeś, wiec przerzucałem kartki.. Ty w tym czasie podniosłeś palcami mojego członka i … poczułem jak zsuwasz skórkę w dół. Lekko zabolało, ale wyczułeś moje drgnięcie i przestałeś. Nie wiem, czy ściągnąłeś do końca. Poczułem, jak majstrujesz w moich jądrach: włożyłeś rękę pod nie i przechyliłeś w lewo, prawo. Jakbyś oglądał pachwiny..
Spojrzałem na Daniela, bo zwróciła moja uwagę jego mina. Był przerażony i kiedy klękałeś pomiędzy jego udami, próbował je ścisnąć.
- Nie.. – zaskomlał.
- Nie bój się, nie będzie bolało.
Chwyciłeś delikatnie jego kutasa w dwa palce i zacząłeś masować: w górę i w dół.. Tego mi nie robiłeś, a na pewno było przyjemne.
I rzeczywiście zauważyłem, że penis Daniela stopniowo się naprężał… teraz dopiero uświadomiłem sobie, że on mi się podoba!
O rany! Podoba mi się, tak jak penisy facetów na zdjęciach!
Ale Daniel płakał.. Mimo że jego członek twardniał, on płakał..
Przestałeś. Twoje spojrzenie oddawało duży zawód. Zwróciłeś się do mnie:
- Wstań i odwróć się.
Kiedy to zrobiłem lekko pchnąłeś mnie, tak ze oparłem się o sofę. Poczułem jak rozchylasz moje pośladki. Mimowolnie spiąłem je
- Uspokój się – usłyszałem Twój szept i poczułem ciepły oddech na moich pośladkach. Przeszedł mnie dreszcz… Daniel zwinął się w kłębek na sofie i cicho zawodził.. A Ty rozchylałeś mój anus.. Czegoś szukałeś?
- Ok. jesteś czysty..
Co to znaczyło? Zawsze byłem czysty!
- Kiedy będziecie przychodzić do mnie, myjcie się dokładnie, zrozumiano?
- Tak – szepnąłem i skinąłem głową. Daniel milczał.
- Ok., to ubierzcie się i spadajcie. Gazetki możecie wziąć ze sobą. Przegląd zakończony.
Po przeglądzie szliśmy do domów w milczeniu.
Rzuciłem do kolegi:
- Czy my jesteśmy pedałami? – nie odpowiedział. Byłem wciąż mocno podniecony, a Daniel rumienił się. W końcu wykrztusiłem:
- Masz fajnego kutasa…
Daniel nie odpowiedział. Pod jego domem oddał mi gazetkę i bez słowa odszedł do domu.
2 年 前